wtorek, 4 sierpnia 2015

Urodziny Amy i nowe konie.

Łucja:
Dziś moja siostra ma urodziny. Jesteśmy w Tczewie wszyscy razem z końmi. Jesteśmy u cioci która ma małą stajnie przy domu. Wyjechaliśmy już o 4 rano. Chłopaki zrobili jej niesamowity prezent.
Chris:
Kilka dni wcześniej byłem w rzeźni. Serce krajało mi się na sam widok. Konie były chore i przemęczone. Na końcu korytarza zobaczyłem piękną klacz a na przeciwko jej ogiera. Zwierzęta były zdrowe i dopiero co przyjechały. Natychmiast je odkupiłem i postanowiłem dać je Amy na urodziny.
Wiktor:
Rozmawiałem z Chrisem i postanowiłem odkupić od niego klacz i podarować ją Amy w końcu to siostra mojej dziewczyny. uppss wydało się!

  Wszyscy razem siedzą w miłym gronie i świętują urodziny Amy.
Zrobili sobie piknik na pastwisku.

-Wszystkiego najlepszego Amy! Pójdę na chwilę po coś z Wiktorem okey?
-Okey.
Zajęło im to trochę ponad 10 minut.
-Amy!
-Wow niesamowite!
-Cześć śliczny.-powiedziała cicho Amy.
-Wykupiłem go z rzeźni jest trochę nerwowy. Nazywa się Wicher ma 13 lat i jest rasy Shire.

*Cmok* 
-Jest piękna jak się nazywa?
-Tak jak mówisz.-Powiedział Wiktor a Amy zmarszczyła drzwi.-Ma na imię
Bella. Ma 7 lat i jest klaczą Fiordzką.
-Skąd ją masz?
-Z rzeźni.- Amy jeszcze bardziej przytuliła radosną klacz.

-Amy! Sandra przysłała ci prezent- Powiedziała Łucja. Amy odwróciła się i zobaczyła cudnego siwego kuca.
-O rany przecież to kuc Fell-przytuliła słodziaka.- Skąd Sandra go wzięła?
Łucja wręczyła Amy list. Otworzyła i na głos przeczytała kartkę.
-Nazywa się Adonis. Sandra wykupiła go chwilę przed ubojem. Ma 10 lat i kiedyś oprowadzał dzieci na festynach.Takiego właśnie kuca potrzebowaliśmy!
 Konie szybko się zadomowiły.



Potem wszyscy nakarmili konie i nadal świętowali.



Koniec!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz