Nie dawno byliśmy w Borsku. Ja, mama i Chris mogliśmy wziąć tylko 2 konie więc wzięliśmy Rubina i Tiarę. Mieszkaliśmy w domku w ośrodku. Rubina rzadko gdziekolwiek zabieraliśmy ale Tiara pozowała do zdjęć jak modelka.
Kilka dni później:
Wszystkim strasznie się nudziło. Był wielki upał a wszyscy byli na pastwisku z końmi.
-Hej słuchajcie!-krzyknęła Amy- Może jedziemy konno nad jezioro co?
-Okej, tylko Łucja nie ma z kim jechać.-powiedział Wiktor.- Ale ja mogę ją zabrać do tyłu.
-To co jedziemy czy nie?- zapytał nerwowo Chris.
-Jedziemy!
-Konie się pasą a my możemy poleżeć. -powiedziała Amy a wszyscy mruknęli zadowoleni.
-Ejj Chris, chodź wrzucimy Amy do wody.-powiedział Wiktor.
-Okej szybko.
-Ejj Nie Nie Nie!!
Po chwili również chłopacy wskoczyli do wody.
-Nie dzięki. Zostanę ze źrebakami.
Wszyscy postanowili pławić konie i ich ochłodzić.
Kąpiel była wesoła a wszyscy się ochłodzili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz